25 lipca 2015

Patrz

Patrz, jak jaźń rozpływa się w ledowym śnie,
Gdzie utracone ego tańczy z nieprzeniknionym it.
Patrzysz, stojąc obok, znudzenie umysł tnie,
Inaczej wyobrażałeś sobie życiowy zryw.
Ciemność, wytłumiła ogień, odebrała blask,
Pochłonie słoneczny świt, miłości brzask,

Duszę zaś wysuszy na popiół żal.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz