Czy ja ciemność widzę,
czy ja widzę ciemność?
Bez precedensowa życia
śmieszność.
Czy każdy dzień
przeżywamy, by umrzeć,
Czy może umieramy, by
cząstkę życia wydrzeć,
Albo by żreć,
konsumować i żreć, by żreć.
Czy ja ciemność widzę,
czy ja widzę ciemność?
Bez precedensowa życia
konieczność.
Czy każdego dnia żyjemy, by kochać?
Czy może kochamy, by nie
umierać?
Albo by ruchać,
rżnąć i ruchać, by ruchać?
A śmierć da nam jedyny i niepowtarzalny orgazm.
Czy ja ciemnośc widzę,
czy ja widzę ciemność?
I powoli, bardzo powoli
zespajam się z nią w jedność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz