02 lipca 2016

PRZECIW POETOM (II)

I
Napisałem sobie wiersz,
Wiersz to mądry, jak to wiersz.
Rytmy, rymy, no i treść.
Nie pojmujesz? No to cześć.

Mądre sztychy, metafory,
Czy to geniusz? Nie, pozory...
Ale ja mam wielką wiedzę.
Tylko czasem coś nabredzę...

Jestem wielki humanista.
Więc się na algebrze nie znam.
Elokwentna ma wymowa,
Wiersze? To są tylko słowa.

Ściąga, plagiat? Bardzo często.
Autoplagiat? Toż to świętość.
Odwołuję się do siebie,
Wszak reprezentuję biedę.

II
Bieda? Owszem, umysłowa.
Od "mądrości" boli głowa.
Humanista? Nie, idiota.
Zamiast puenty jest głupota.

Wyszło w końcu z worka szydło,
Nie elita tylko bydło.
To nie mądrość Salomona,
To mi z papci wyszła słoma.

Morholt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz