07 lipca 2013

TRYPTYK

(na melodię "Knajpa morderców" S. Staszewski, KULT)

I
Nie szukaj drogi,
Znajdziesz ją w sercu,
Na bezimienne
Groby morderców,
Bo to z miłości
Do Polskiej ziemi,
Wystają czaszki,
Z zęby białemi
Spomiędzy mogił,
Spośród kurhanów,
Nikt nie zna imion,
Z AK tytanów.
Na czapce orzeł,
Z głową w koronie,
Myśl o wolności
Na stosach płonie.
Szlacheckiej krwi
To spadkobiercy,
Wczoraj ścigani
Prawem mordercy,
Dziś bohaterzy
Całej ojczyzny,
Znów ranę jątrzą
Z zasklepłej blizny.
Trudno powiedzieć
Kim będą jutro,
Historia matką
Jest przeokrutną.

II
Nie szukaj drogi,
Znajdziesz ją w sercu,
Puste są cele
Z AK morderców.
Część z nich już wisi,
Część gryzie ziemię,
Z tych co chcą zdeptać
Piastowskie plemię.
Orzeł w koronie
Już nie poleci,
Nareszcie wolne
Są chłopskie dzieci.
Kańczug z żelazem
Już nie pomoże,
A prosty naród
Bawi we dworze.
Zadość się stało
Sprawiedliwości,
Skutkiem ubocznym
Są polskie kości.
Lecz odbudowa
Kraju wymaga
Ofiar, poświęceń,
Gdzie tu rozwaga?
Nie idą w parze,
Rozum i serce,
Idea piękna,
Lecz we krwi ręce
Skąpane, mocno
Sztandar trzymają,
Biało czerwony
Emblemat kraju.

III
Nie szukaj drogi,
Znajdziesz ją w sercu,
Sumienie gryzie
Lecz nie morderców.
Co z tej historii
Dla nas wynika?
Zawsze poprawna
Jest polityka.
Zawsze był w cenie
Koniunkturalizm,
Zmieńmy socjalizm
Na kapitalizm,
Pieniądz z zachodu
Do nas popłynie,
Są pełne półki
Lecz wolność ginie.
Brat, bratu zaraz
Do gardła skoczy,
Znad szklanki wódki
Błyskają oczy.
Reklama bracie
Prawdę Ci powie,
Pójdziesz tą drogą,
Zginiesz w połowie.
Na rękę włożą
Rolex ze złota,
Pod pachę tablet,
Forsę, laptopa,
Ubiorą zaraz
W Dolce Gabbana,
Perfum Versace,
Lavazza z rana.
Tym wymaganiom,
Jak sprostać mamy?
Nie ma pieniędzy,
Życie oddamy.
Dziadek za Polskę
Walczył otwarcie,
Dziś mamy kredyt
I dług na karcie.
Taka to nasza
Bohaterszczyzna,
Nie krew lecz woda
I sztuczna blizna.
Więc ani nie być,
Ani też nie mieć,
Potrafię tylko
Sprawiać wrażenie.

Morhot

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz